W dniach 17–22 lipca wraz z koleżanką Julitą Francik brałam udział w kursie "Video Games in Education: Innovative Gamification and Game-Based Learning Techniques" organizowanym przez Europass Teacher Academy. Kurs odbywał się w ciekawej lokalizacji – w San Cristóbal de La Laguna na Teneryfie. Prowadząca kurs Teneryfka Marta była wyjątkowo zaangażowaną osobą. Szczególnie pomocna była w dzieleniu się wszelkimi doświadczeniami tubylczyni, świetnie znała okolicę i potrafiła doradzić w każdej kwestii. Grupa była międzynarodowa: trzy Niemki, Francuz, Belg i my dwie Polki.
Sam kurs był nieco zbyt "przegadany". Poznaliśmy szczegółowo teorię gamifikacji i nauczania opartego na grach. Sporo rozmawialiśmy o idei gamifikacji, rozwijając przy tym kompetencje językowe. Lekki niedosyt czuliśmy jednak jeśli chodzi o praktyczne wykorzystanie wiedzy. O ile mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej popularnej wśród młodzieży grze Minecraft, o tyle zabrakło nam praktycznych przykładów jej wykorzystania. Poznaliśmy za to kilka serwisów z gotowymi aplikacjami, pozwalającymi na zastosowanie elementów gamifikacji. Pracowaliśmy również w Scratchu. Z racji tego, że pracuję z tą aplikacją na co dzień, mogłam dzielić się swoją wiedzą z uczestnikami kursu.
Jak w przypadku większości erasmusowych kursów, zadbano również o program kulturalny. Odbyliśmy spacer z przewodnikiem po La Lagunie, podczas którego mieliśmy okazję poznać historię i specyfikę wyspy.
Zorganizowano nam także wyjazd do jednej z największych atrakcji turystycznych wyspy - Parku Narodowego Teide. Wprawdzie byłyśmy tam kilka dni wcześniej na własną rękę, ale większość szlaków była wówczas zamknięta ze względu na zagrożenie pożarowe. Tym razem szlaki były otwarte, a i pogoda była łaskawsza.
Ciekawym doświadczeniem podczas kursu była gra miejska przy użyciu aplikacji GooseChase. Podzieleni na dwie grupy mieliśmy do wykonania kilkanaście zadań, które dokumentowaliśmy zdjęciami lub filmami i na bieżąco przesyłaliśmy do aplikacji. Prowadząca mogła obserwować, na jakim etapie jesteśmy. Było przy tym dużo zabawy.
Dzięki temu, że kurs odbywał się w wakacje, mogłyśmy nieco przedłużyć pobyt na wyspie i nieco pozwiedzać. Była okazja do odwiedzenia Parku Anaga, gdzie można było doświadczyć nagłej zmiany pogody. Oglądałyśmy wyjątkowe okazy w Parku Botanicznym w Puerto De La Cruz, najstarsze smocze drzewo w Parque del Drago w Icod oraz klify Los Gigantes. Wśród odwiedzonych miejsc znalazły się także Masca - wioska położona w sercu gór Teno, Garachico słynące z naturalnych basenów utworzonych przez lawę oraz La Orotava – urocze historyczne miasteczko z czasów konkwistadorów. Była okazja do popróbowania owoców morza, ale też słynnej kanaryjskiej kawy barraquito.
San Cristóbal de La Laguna, miejscowość, w której odbywał się kurs, to stare historyczne miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Natomiast ze względu na lepsze skomunikowanie z resztą wyspy mieszkałyśmy w stolicy – Santa Cruz. To miasto portowe z charakterystycznym audytorium.
Kurs jak zwykle był ciekawym doświadczeniem i z pewnością wniósł wiele do mojego rozwoju osobistego i zawodowego.