poniedziałek, 15 lipca 2019

CLIL Methdology na przepięknej Malcie

Za nami dwa tygodnie kursu CLIL - Methodology & ICT Tools for Teachers working with CLIL w ETI Malta. Szczegółową relację zdała Ludmiła Pilecka, ja tylko krótko powiem, że w pierwszym tygodniu skupiliśmy się na metodologii CLILa, która obejmowała m.in. takie zagadnienia jak: zapoznanie z zasadami zintegrowanego nauczania przedmiotwo-językowego, analizę technik uczenia, rodzaje inteligencji. Przez cały tydzień zajmowaliśmy się dokładnie istotą 5C, czyli: content, communication, cognition, competences, culture/community. Przeanalizowaliśmy zagadnienia BICS&CALP, HOTS&LOTS, fat and skinny questions. Już na początku tygodnia stworzyliśmy grupy, w których pracowaliśmy nad wybranym przez nas tematem. Efektem końcowym był plakat.

W drugim tygodniu poznaliśmy wiele narzędzi ICT. Dla mnie również ta część kursu była znacznie ciekawsza. Większość tematów była dla mnie nowa, część zagadnień już znałam. Była okazja do przypomnienia sobie możliwości niektórych aplikacji lub też poznania nowych, nieznanych mi wcześniej funkcji. Obie części kursu były doskonale przygotowane, prowadzące z profesjonalnym podejściem do tematu, jednocześnie przyjacielskie, otwarte i sympatyczne. Była okazja do nawiązania nowych znajomości, które, być może, zaowocują współpracą międzynarodową w przyszłości.
Wyjazd na Maltę był okazją do poznania tego malutkiego kraju na Morzu Śródziemnym, którego historia jest bardzo bogata. W ramach programu integracyjnego były zorganizowane dwie wycieczki: do Valletty i Mdiny. Valletta to obecna stolica Malty, a Mdina - poprzednia. Valletta jest wpisana na listę UNESCO. Mdina stanowi przykład średniowiecznego miasta otoczonego murami i jest nazywana Cichym Miastem, gdyż na jej teren mogą wjechać tylko mieszkańcy i służby porządkowe. Valletta na swojej niewielkiej powierzchni ma ponad 300 zabytków. Koniecznie trzeba wejść do środka konkatedry św. Jana. Jej wnętrze zapiera dech w piersiach, uderzając przepychem ogromnej ilości ornamentów i dzieł sztuki, a wśród nich obrazy Caravaggia. Należy również pospacerować wąskimi uliczkami miasta, odwiedzić Wyższe Ogrody Barrakka, skąd rozpościera się przepiękny widok na maltańskie "trójmiasto": Birgu (Vittoriosa), Senglea (Isla) i Bormla (Cospicua).
Będąc na Malcie trzeba wybrać się w rejs małą łodzią do Blue Grotto i zobaczyć wodę mieniącą się różnymi odcieniami błękitu. Najwyższa jaskinia ma wysokość 30 metrów i obwód około 90 metrów.
Wśród 10 "must see" na Malcie jest też Marsaxlokk, wioska rybacka, znana z pomalowanych na jaskrawe kolory łodzi rybackich, zacumowanych w zatoce. W niedzielę odbywa się tutaj targ rybny, ale - jak dla mnie - to akurat nie była atrakcja. Dotarła tutaj chińska komercja i większą część bazarku stanowią stragany z produktami mającymi niewiele wspólnego z Maltą. Nie polecam wizyty tutaj w niedzielę.
Pierwszą niedzielę pobytu na Malcie spędziliśmy ze znajomymi na Gozo. Z Cirkewy popłynęliśmy promem na wyspę. Tam zakupiliśmy bilety na autobus Hop on Hop off, który przemierza całą wyspę, zatrzymując się przy najsłynniejszych punktach Gozo i na każdym z nich pojawia się ponownie za 45 minut. Aby zaliczyć je wszystkie, należałoby zacząć zwiedzanie wcześnie rano. Podziwiamy tu sielankowe krajobrazy, wspaniałe zabytki i piękno natury. Najbardziej znanym punktem jest Azure Window, którego półka skalna zawaliła się dwa lata temu podczas sztormu. Znajdziemy na wyspie również ruiny jednej z najstarszych na świecie budowli - kompleksu świątyń Ggantija. Ponadto możemy podziwiać piękne, budowane z rozmachem kościoły, a wśród nich Ta'Pinu. Bedąc na Gozo, można wybrać się w rejs na pobliską wyspę Comino ze słynną Blue Lagoon.
Archipelag wysp maltańskich ma wiele do zaoferowania i trzeba tu wrócić na wakacje, żeby odwiedzić inne, piękne miejsca.